I znów zachciało mi się napisać kolejną książkę. Ale tak naprawdę – ona pisała się sama. Dyktowała ją egoistyczna konieczność pożegnania się z moją publicznością. Jest w jakimś sensie zamknięciem za sobą drzwi. Ale zanim przekręcę klucz, dziękuję Państwu za to, że byliście w moim życiu wartością najważniejszą i najcenniejszą. Dlatego z ufnością oddaję się w Wasze ręce.
Zofia Kucówna
„Nie jest łatwo słowami oddać piękno ludzi, ich znaczenie dla nas, wagę czasu, który przeżyliśmy – a jeszcze trudniej dzięki nim trafić do innych ludzi, w sposób, który ich poruszy. Trzeba mieć zdolność zaczarowywania słów, by żyły nie papierowym, ale prawdziwym życiem, a do tego jeszcze otwarte serce i umysł na ludzi i świat. Zofia Kucówna w „Szarej godzinie” potrafiła nadać minionym dniom blask autentyczności, choć wokół zmierzcha, a nawet zapadł już zmrok.
Twarze zszarzały jak na czarno-białej fotografii, a jednak dzięki słowom Autorki ożywają w nas. Dziś przywykliśmy do krzykliwych i kolorowych zdjęć, nie zdając sobie sprawy, że paradoksalnie, wbrew tym barwom i zgiełkowi, są one martwe. I nieprawdziwe. I męczące. Dlatego z taką radością sięgamy po „Szarą godzinę”. Po spokój i piękno spojrzenia. Z dystansem i miłością. Po jędrność i wyrazistość słów, harmonijnie złączonych z mądrym pogodzeniem się z otaczającym nas światem.Głębia wyobraźni i pozytywna energia spowodują, że „Szara godzina” porwie serca czytelników i na pewno nie będą żałowali czasu spędzonego z tą książką”.
źródło opisu: http://www.zysk.com.pl/pl/Zapowiedzi/Szara_godzina_-_Zofia_Kucowna
źródło okładki: http://www.zysk.com.pl/pl/Zapowiedzi/Szara_godzina_-_Zofia_Kucowna